Witajcie Kochani! Pozdrawiam Was z gorącej Toskanii. Spaceruję po okolicy, popijam wino naszych gospodarzy i oczywiście szydełkuję. To w małym skrócie, więcej w następnym poście. Opisze Wam gdzie byłam, co widziałam i co jadłam.
Wakacje zleciały bardzo szybko i miałam mało czasu na zaglądanie tutaj. Prawie wcale nie szydełkowałam. Zrobiłam przez całe lato tylko firankę do kuchni dla koleżanki.
Robiłam ją kordonkiem Maxi Madame Tricote, szydełko na 1,5 mm.